Moze nadal bys zyla
Porządkuję Twoje rzeczy Babciu.. Wszystko jeszcze pachnie Tobą. Pamiętam, jak przytulałam Cię i bałam się, że to ostatnii raz… I był.
Kim byłabym bez Ciebie? Kim będę teraz. Leżysz w tym grobie a ja wpatrując się w niego myślę, czy Twoje ciało już zaczęło się rozkładać. Myślę o tym jak teraz wygląda…czy ten upał ma na to jakiś wpływ? A gdyby jednak okazało się, że żyjesz? Gdybyś obudziła się w tej ciemnej trumnie i wołała o pomoc? Kiedy wybierałam trumnę wzięłam najtańszą. Może to egoizm, ale uznałam, że Tobie i tak wszystko jedno, a ja musze się za coś utrzymać. Muszę skończyć te studia i znaleźć lepszą pracę…Bałam się Ciebie po śmierci, siedziałam w pokoju obok i czekałam na karetkę. Nie byłam na 100% pewna, czy umarłać, ale nie umiałam odwrócić Twojego ciała i spojrzeć na twarz. Bałam się nawet Cie dotknąć. A gdybym dotknęła może mogłabym Cie jakoś reanimować?
Nie ma Cie 2 miesiące, żal ustapił akceptacji, wracam do życia, do ludzi, ale całe życie będę miałą wyrzuty, że tylko od Ciebie brałam, a w zamian nie dałam nic…
Dodaj komentarz