Omamiony
Wstydzę się wychodzić do ludzi, bo mam wrażenie jak podczas rozmowy koncentrują się na moim „latającym” oku i drgającej wardze. Zaczęłam brać magnez, dużo magnezu, bo wyczytałam, że takie drgania mogą być przyczyna jego braku. Zobaczymy. Może to magnez.
Adaś dostał paczkę od tatusia. W paczce były klocki, ubrania i piłka do rzucania, która wydaje dźwięki. No i masa słodyczy. Syn tak się podniecił, że krzyczał z radości. Ale nie chodziło mu o te rzeczy. Krzyczał, że tatuś go kocha bo zrobił mu niespodziankę i że to najwspanialsza niespodzianka w życiu.
Czułam się niedoceniona i było mi źle, że wszystko co robiłam nie ma znaczenia przy jednym geście tego egoistycznego gnojka z manipulująca nim paniusią. Czy to tak wygląda życie?? Potem może Adaś wcale nie będzie mnie pamiętał, a ojciec który go porzucił stanie się tatusiem roku i najbliższym kumplem.
Umówiłam się do psychoterapeuty. Grzesiek przyjeżdża udawać kochającego ojca pod koniec sierpnia. Nawet nie musi się bardzo starać, Adaś jest nim tak omamiony.
Dodaj komentarz