Kawa i kolacja
Widzieliśmy się na kawie. Jechał przez całe miasto, żeby w środku dnia wypić ze mną kawę :)Czuję się wyróżniona. Może niegrzecznie było zadać takie pytanie, ale spytałam, czemu wziął rozwód. Zażartowałam, że chce wiedzieć, czy mam do czynienia z psychopatą, damskim bokserem, albo kimś z kim związek nie ma szans. Śmiał się i opowiedział dokładnie historię swojego małżeństwa, które trwało 5 lat. Trochę się uspokoiłam, bo okazało się, że nie było żadnej zdrady, przemocy, ani niczego takiego. Potem jak stwierdził był w wolnych związkach, wyszalał się, a teraz robi się stary i szaleć już mu się nie chce.
Rozumiem.
Zaprosił mnie dziś na kolację. Nie bardzo mam się w co ubrać, bo mamy iść do eleganckiej restauracji. Nie chcę ubrać się niestosownie i pokazać klasy. Nieczęsto bywam w takich miejscach. Jestem podniecona i nie mogę się doczekać. Na zakupy raczej za póżno.
Dodaj komentarz