#9

09:38
9.10.2019

Jestem sama w szatni z jedną dziewczyną z klasy bo wynikla taka sytuacja i jest cisza. Ona jest śmiała otwarta ma przyjaciół i z każdym umie gadać a ja jestem najbardziej nieśmiała w klasie albo i w szkole. Czasem mam wrażenie że nie ma bardziej niesmialych ludzi niż ja. Na pocztaku o coś mnie spytała i jej odpowiedziałam parę słów zamienilysmy i teraz jest cisza. Ja nie umiem się pierwsza odezwać chociazbym chciała. Jakby ona może jeszcze zaczęła jakoś rozmowę to może bym zaczęła gadać trochę. W sumie to mam różnie raz jestem jeszcze bardziej nieśmiała niż zwykle i nie mówię nic a czasem nie jest aż tak źle. Ta dziewczyna co z nią teraz siedzę jest fajna miła i ja ją lubię. A ciekawe co ona w takiej sytuacji o mnie myśli. Koleguje się zwłaszcza z takimi czterema dziewczynami z klasy i ja je wszystkie najbardziej lubię i one jeszcze ewentualnie czasem coś do mnie powiedzą. Ale może myślą ze ja nie chce z nikim gadać ani się kolegowac ale to nieprawda. Czasem sobie myślałam jak by było fajnie jakbym się z nimi zakolegowala i umiała normalnie gadać z nimi. Jak któraś z nich zacznie rozmowę ze mną to jeszcze czasem coś umiem powiedzieć zapytać o coś i trochę pogadać ale sama nigdy nie zaczynam gadać z nikim. I przez to prawie cały czas jestem sama. Jakby ta dziewczyna co teraz siedzi ze mną była tu z kimkolwiek innym na pewno by gadaly. Tak sobie myślę ze jakby ktoś ze mną gadał i nawet jakbym mało mówiła to dalej by gadał to by mi było łatwiej się trochę otworzyć i zacząć więcej mówić i jakby się coś zgadalo to bym pwoedziala coś o mojej nieśmiałości. Tak to sobie staram mówić ze nie muszę mieć wielu koleżanek ze chodzę tu żeby się uczyć i jak muszę coś powiedzieć to jednak mówię i zalatwiam swoje sprawy chociaż w sumie w szkole moje mówienie jest ograniczone do minimum. Ale w takich sytuacjach jak ta keidy jestem bezpośrednio z kimś i jest taka cisza to jest najgorzej.

***

Upłynęło trochę czasu i trochę gadalysmy. Ona zaczęła a ja jej odpowiedziałam też o coś spytalam i trochę powiedziałam od siebie. Trochę mi się humor polepszyl. Bo jednak jak ktoś zaczyna ze mną rozmowę to nie odpowiadam tylko tak i nie tylko mówię coś tez a to zawsze coś. Jakby tak było częściej to by było łatwiej. Ale przed chłopakami jest dużo gorzej nawet jak coś powiedzą to mi jest wstyd.

2
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Niejawna

Mutyzm wybiórczy?