A jednak

A jednak nie dla mnie chodzenie na imprezy. Nie dla wszystkich jest wszystko. Poszlam jednak i musze przyznac ze matka miala racje mowiac ,,przed zabawa jak zapalil a po zabawie jak w morde dal” ale i przed zabawa u mnie nie bylo tej checi pojscia na nia. Czasem chcialabym miec corke nawet taka jak ja czyli taka oddana rodzinie (czytaj matce). Przecież bylam zawsze przy niej choc moze nie bylam idealna bo zbyt leniwa. To wiem i zycie mi pokazuje ze tracac matke utracilam wielki skarb a siebie samej jeszcze nie zdazylam odnalesc. Nikt mi matki nie zastapi ale wiem ze ta relacja nie byla idealna i ze po prostu z perspektywy widzi sie inaczej ale pozostaje ta figura matki wielka. I dobrze moze. Ale zycie jakie jest jednak wielowatkowe.