A teraz jestem udupiona bo muszę myc mu tyłek mimo, że go nienawidzę

18:05
6.05.2018

To, że byłam lana jak pies przez tatusia niczego nie zmieniło. Lał mnie wszystkim, pasem, kablem, raz nawet wybił mi zęba. Potrafił być też dobrym ojcem. Robił obiady, odprowadzał do szkoły. Z kasą zawsze było u nas cieżko, ale czasem dostałysmy z siostrą jakąś zabawkę. Starał się czasem. Siostra wyrwała się z domu w wieku 17 lat. Wyjechała do Anglii i podobno dobrze sobie tam radzi. Ja zostałam i żałuję. Bałam się wyjechać. Nie miałam serca zostawić ojca samego, mimo, tego jak mnie traktował. Potem pojawiła się choroba. Zaczął miec problemy z chodzeniem. Teraz leży a ja mu usługuję. Juz mnie nie bije bo nie ma jak. Mieszkamy u niego w domu z moim mężem. Nie mamy pieniędzy na to, żeby żyć gdzie indziej. Kamil zarabia 1800 zł ja 1600. Ojciec nienawidzi mojego męża a mąż ojca. Raz nawet doszło między nami do bójki. Nie potrafię tak żyć. najchętniej zostawiłabym wszytsko w cholerę i też wyjechała. Nienawidzę ojca, jednocześnie wiem, że beze mnie nie da sobie rady. Że zapije się na śmierć, a gdy wyjadę doprowadzi mieszkanie do ruiny, zastawi je czy cos w tym stylu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz