Analiza wpisów
Przeczytalam swoje stare wpisy. Jak to widze? Za bardzo przejmuje sie sytuacja z siostra. I tak zawsze wychodzi na moje. Mozeby teraz podejsc do tego inaczej? Matke olac i nie liczyc na zmiany. Nie doczekam sie ich, ludzie nie zmieniaja sie z dnia na dzien.
Musze zajac sie swoim zycirm. Mezem, naszym układem. Pewnie matka ma satysfakcje ze zajmuje tak duzo miejsca w moim zyciu. Ale niepotrzebnie.
Pojade do roboty z innym nastawieniem. Narzekac tez bede, ale pora na dzialanie i plany. Wyrzygalam juz wszystko. Ilez mozna?
Dodaj komentarz