Atari

21:54
18.09.2018

Gram na Atari 🙂 Pasja życia hehe. Codziennie wieczorem przychodzi kumpel, odpalamy maszynę i gramy. Powrót do przeszłości. Lubię to, jestem potem wyluzowany i zmęczony. Towarzystwo też dobrze mi robi, bo nie mam czasu użalać się nad sobą i rozmyślać nad problemami natury egzystencjalnej. Chodzę na terapię i ostatnio usłyszałem, że dobrze sobie radzę. Nie będę ukrywał, że dodało mi to wiatru w żagle. Mam ochotę bardziej się starać i zaczynam widzieć pewne rzeczy z innej strony. Nie to, żebym nagle szedł ulica uśmiechał się od ucha do ucha i skakał z radości. Daleko mi do takiego stanu, ale może kiedyś trafie na takie leki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz