Boks

17:22
29.09.2018

Siedze z mlodym w bawialni druga godzine. Nie chce stad wyjsc. Aga u fryzjera. Siedze i tak mysle ze moze skoro jestem taki niewyzyty i ulge przynosi i rozladowanie fizyczne to zaczne uprawiac wiecej sportu? Boze to miejsce jest dziwne na takie rozmyslania. Jestem speszony swoimi myslami. Wzialem do reki telefon bo nie musze uciekac od przypadkowych spojrzen. Nie czuje sie nakryty grzebiac w komorce. Podoba mi sie boks. Agnieszce pewnie tez by sie to podobalo. Rozejrze sie w poniedzialek, moze to mnie zmeczy rozladuje i ogarnie. Moze pod taka pasja ukryje swoje cipowate jak to mawia moj brat cechy. Moze bede mogl poczuc sie bardziej meski. A moze kiedys spuszcze mu wpierdol za to ze tyle razy w zyciu czulem sie gorczy a jemu sprawialo to wyrazna satysfakcje? Tak bok bedzie dla mnie idealny. Aga przyszla od fryzjera. Wyglada zajebiscie. Nie jestem teraz zdenerwowany, ale mialbym ochote zepsuc jej te fryzure. Znow czekam na wieczor. Ten bedzie wyjatkowo  dobry bo mlodego zaraz zawozimy do babci 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz