Dlaczego życie tak bardzo boli??? Jak to jest, że jedni potrafią byc pozytywnie nastawieni mimo wszystko, a inni zawsze znajdują powód by się martwić i dlaczego ja należę do tych drugich? Czy to kwestia nastawienia psychicznego czy tego jaki mieliśmy wzór w domu? Moja mama jest jak ja: zawsze doszukuje się minusów i przewiduje najgorsze, nie wierzy że tak poprostu, zwyczajnie może być dobrze! A tata zawsze jest obok nas, olewajacy. Może właśnie przez to taka jest, że wszystko jest na jej głowie, cała rodzina. I ja chyba przy niej zaszczepiłam w sobie ta niemoc i...