21:15
3.07.2025
 Sama niewiem dlaczego, ale zawsze lato kojarzyło mi się z nadzieją zmian na lepsze - że poznam kogoś nowego, że spotka mnie jakieś szczęście... Mimo, że tyle już tych lat minęło wciąż jest we mnie ta nadzieja. Jest teraz właśnie to "moje lato", znów mija jak poprzednie i znów nic nie zmienia... Coraz bardziej rozmazane robią się moje marzenia, coraz mniej wierzę w ich sens... Ciężko być marzycielka w tym podłym świecie, ale tylko one - moje marzenia, nadają memu życiu...

20:57
1.07.2025
Nigdzie nie chca przedluzyc mi umowy. Jestem sflustrowana. Moze to miasto nie jest dla mnie. Moze to miejsce nie jest dla mnie skoro nie mam...

12:35
27.06.2025
Zwykle myślę o tym, czego nie mam. Scarcity midset - tak to brzmi po angielsku, bo po polsku chyba nie ma tak zgrabnego określenia. Więc muszę ćwiczyć myślenie przeciwne. Idzie z trudem. Jest dyskomfort. 1. Jestem zdrowa i fizycznie czuję się dobrze 2. Mam szczupłą sylwetkę 3. Podobno wyglądam 10 lat młodziej 4. Mam stałą pracę i bez szału, ale godziwą pensję. 5. Mam dwie zdrowe, ładne córki. Żadna z nich nie jest chyba nieszczęśliwa. Mają przyjaciół. 6. Mam znajomych i przyjaciół, codziennie jestem w kontakcie z wieloma osobami. 7. Mam...

15:57
26.06.2025
Mam wrazenie ze zjadlam za duzo fast foodow. Oczywiscie nie jestem z tego powodu zadowolona. Mam wrazenie ze moje zycie nie ma az takiego sensu jak bym chciala aby mialo; moze przez brak milosci. I nie chodzi o brak dzieci bo juz jestem za stara i o rzeczy matetialne bo nie mam swojego mieszkania. Moze trzeba dostrzec jakies przejawy milosci w zyciu moze nawet i ochlapy. I zadowolic sie wreszczcie...

16:15
20.06.2025
Zycie uczy pokory, czasem madrosci, ale nie kazdego. Zycie uczy tez stopniowego wyzbywania sie i tracenia rzeczy i osob; czasem uczy cieszenia sie z mniejszych rzeczy, mniejszego egoizmu. Zycie wymusza czasem zmiane pogladow. Zycie mnie uczy ze tylko na sobie moge polegac i ze czas jednak ma na mnie wplyw. Musze i chce wypoczac. Cos tam zostanie po tej tragedii. To nie wojna w koncu. Zycie uczy tez przez rozczarowanie. Kazdy ma tez jakis pakiet radosci. Do ludzi powinno podchodzic sie z sercem i tez ze szczeroscia jakas ale czasem tak trzeba sie powstrzymywac by do kogos nie napisac by komus...

08:00
18.06.2025
Jestem juz starsza i mniej atrakcyjna dla facetow. Widze to ale nigdy nikt w realu nie zaprosil mnie nigdzie. Unikalam facetow rozmow z nimi i sa tego efekty a raczej ich brak. Moze gdybym podczas studiow podjela terapie to bym kogos miala za 20 lat. A ja juz przekrocze wiek osobliwy. Jestem moze mniej atrakcyjna ale chyba bardziej spokojna i pogodzona ze nie wszystko az tak musi sie udac. Musialabym wczesniej komus zaufac i mniej byc polaczona z mama aby kogos miec. Myslalam jak to wiele wiem o zyciu wiedzac tak malo. Cale zycie sie szarpalam. Mlodzi ludzie maja teraz wolna glowe. Przygladam...

07:25
18.06.2025
Po prostu nie mogę. Muszę żyć dalej i nie tracić czasu na żal i te okropne myśli na swój temat. One przychodzą i sprawiają, że życie jest nie do zniesienia. A produkuje je moja głowa. Może jest w nich jakaś prawda, ale co z tego? Prowadzą tylko do pogorszenia i użalania. Mija dzień za dniem. Potrzebna mi dyscyplina umysłu. Inaczej przegram życie. Jeszcze ciągle ono...

22:01
17.06.2025
Życie to dramaty, trudne relacje, lekcje do przerobienia, nauka pokory, zrozumienie swoich słabości. Myślałam, że będzie lepiej, że świat poczeka. Ja się starzeje, a świat idzie do przodu. Młodzi maja inna mentalność. Brak mi bliskiego przyjaciela, naprawdę bliskiego i ludzkiego, nietoksycznego. Ból, mówią że ból przemienia, może i przemienia, czasem zabije, a czasem wzmocni, ale czy wzmocni. Czy przemijace lata mi coś dają? Nie urodzę raczej dziecka, ślubu też już nie będzie. Nie ta młodość. Rówieśnicy raczej wola młodsze. Kobieta jest bardziej atrakcyjna...

21:01
16.06.2025
Tak bardzo nie radzę sobie z własnymi emocjami. Żyje w ciągłym poczuciu leku. W obliczu każdego problemu jestem mała dziewczynka która nie potrafi przeciwstawić się wielkiemu...

16:55
16.06.2025
Raczej nie bede umiala miec szczesliwej rodziny. Za duzo dramatow przeszlam. I nie umiem byc idealem. Przykre ze wszystko sie zmienia. Przykre ze mysle ze czyjes zle nastawienie do mnie moze mi popsuc zycie. W pracy kolejny trudny dzien i wydarzenie. Myslalam ze to bedzie lzejszy dzien.moze powinnam wrocic na wies? Moze bym tam byla potrzebna. Tutaj o szacunek trzeba walczyc jak lwica. A podobnie w domu teraz. Kiedys byli ludzie ktorzy kochali mnie i nie widzieli moich brakow. Braki zapelniali miloscia. Mysle o mamie. Moze nie umiala dostrzec ze sama sobie jednak nie poradze choc juz w to...