Chciałabym mieć choć jedną osobę
Taką która by mnie kochała, kibicowała mi, stała za mną murem i widziała we mnie to, czego nie ma – dobroć. motywując do stania się kimś lepszym w nienachalny sposób byłaby dla mnie ukojeniem, azylem, ciepłem. Uczylaby miłości bezinteresownej. Kiedyś miałam…
Zorientowałam się za późno.
Ja mam taką osobę, czasem nawet mogłabym rzec, że nawet 2-3, które wesprą, powiedzą dobre słowo, są dumne. Jednak chciałabym mieć to silne ramię, bezpieczne, przyjacielskie, które byłoby przy mnie „no matter what”.
Ale ja nie mówię o facecie. Ja chciałabym mieć dobrą matkę…
Zawsze jesteśmy mądrzy po czasie. Też bym chciała mieć kogoś kto byłby bez względu na wszystko i nie oceniał mnie na każdym kroku..nie wkladal mi swoich mądrości do głowy.. tylko przyszedł i powiedział : rozumiem Cię, jest ok.
Ale nic nie ma na zawsze. My musimy być dla siebie taką osobą.
Dla mnie ja sama to za mało. Mam deficyt matki w życiu. Szukam jej w każdej napotkanej na swej drodze starszej kobiecie…