Ciągłe podważanie..
Znów będzie o siostrze..
Zawsze jak mnie o coś pyta odnoszę wrażenie że oczekuje ode mnie konkretnej odpowiedzi najlepiej taka która ja zadowoli..
Pytała o pracę.. mówię że czekam na wynik interview i potem zobaczę. Wie że nie jestem tam zadowolona. Ostatnio mówiła że zastanawia się jak mi może pomóc… Dla mnie to brzmi tak że ona czuje potrzebę mi pomagać bo uważa że sobie nie radzę bo nie pytam o nic i nie proszę o rady.. chyba już o tym pisałam. Może ja nie chcę jej rad?bo zawsze to wygląda tak że ona ma tyle super pomysłów czemu nie zrobię tak, może napiszę tu, wyślę CV tam… To niby ma brzmieć motywacyjne ale mnie przytłacza..bo czuję się nieporadna wtedy.. no nie korzystam z jej rad pomysłów a ona biedna się głowi jak mi pomóc… A potem nagle wyskakuje że ona nikomu nie będzie życia układać.. a cały czas chce kontrolować co u mnie… Zmieniłam pracę nie pasuje mi poczekam chwilę i jak coś szukam dalej..
Z innej beczki.. zapytała wczoraj czy nie zauważyłam nic niepokojącego w tym że K. Za często obstawia mecze.. tak czasem coś obstawi jak mecze czy wyścigi czasem wygra jakaś kasę ale opowiadał mi o tym i myślę że wszystko jest ok. Ale ona już się dopatruje że ma jakieś problemy z hazardem… Wszędzie się doszukuje czegoś.. miałam takiego znajomego co gra w pokera ale on trochę przeginał nie moja sprawa za moje nie grał ale już był beee dla mojej siostry bo grał turnieje. Ja wiem że hazard to śliski temat ale co do K. Nie zauważyłam nic złego. Hm przyszło mi do głowy że były mojej siostry grał i pozyczyla mu kilka lat temu duuuuzo kasy na długi, której już nie zobaczyła spowrotem. Może to też jakiś powód że teraz jest wyczulona na to. Nie chce jej tego złośliwie mówić ale chyba ja zapytam o to. Jedynie znowu się pozremy ale to będzie dobry test na moje opanowanie. Jestem zmęczona tym ciągłym dopytywaniem i podejrzeniami o wszystko i wszystkich..moich znajomych czy chłopaka ten taki ten owaki wszystko wie lepiej i więcej widzi a to ja zawsze jestem tą naiwna.. swego czasu miałam różne towarzystwo ale dużo się zmieniło a ona ciągle się zachowuje jakby musiała czuwać nad swoją małą siostrzyczka.. tylko ta siostrzyczka ma 26 lat a czasem czuję się jak bym miała 6 ..
Czuję się jak w klatce. To najlepsze podsumowanie.
Ja na Twoim miejscu bym jej przygadała jednak. 😀 Boję się pomyśleć, co pomyślałaby o moim. On regularnie obstawia mecze. Co prawda za grosze, dla rozrywki, ale widzę, że ma do tego zdrowe podejście. Nie pali, nie pije dużo, żadnych używek, nie przesadza. Jak Ty u K. też nie widzisz, że jest to coś ponad normę, to nie masz się czym przejmować. Siostra swoje doświadczenia przerzuca na Ciebie, a wcale nie musi być tak jak u niej. Przewrazliwiona jest. Co do pracy, nie poddawaj się i na pewno w końcu trafisz do miejsca, w którym będziesz zadowolona. Też mam takie… Czytaj więcej »