Ciężko
Czuję jak z każdym dniem tracę zapał… Wszystko ostatnio jest nie tak, w pracy miało być super, a chyba zacznę szukać nowej… Prywatnie same rozczarowania, wszystkie ostatnie próby kończyły się na friend-zonie. Musi być coś ze mną nie tak, i tu chyba nie chodzi tylko o mój niski wzrost i młodszy wygląd niż to co mam w peselu. Chyba nie spełniam obecnych wymagań dziewczyn + przeszłość z terapią sprawia, że jestem szybko skreślany.
Chciałbym być komuś potrzebny, być wsparciem, tak by to moje życie miało sens…
Prędzej czy później znajdzie się taka, której będziesz pasował. I wtedy będziesz wiedział, że to jest właściwa osoba. Każdy ma wady i zalety, każdy ma mniejszy lub większy bagaż doświadczeń z przeszłości. Ale to nie przekreśla. Jedynie brak nadziei może przekreślić szansę na szczęście. Chcesz być komuś potrzebny? Poki co nie musi to być związek przecież. Zgłoś się w miarę możliwości jako wolantariusz gdzieś. Ktoś otrzyma pomoc, a Ty poczujesz, że Twoja osoba coś znaczy i czyni dobro. Trzymaj się ciepło! 😉