Cisza przed burzą ?
Czy to cisza przed burzą ? Czy wreszcie po kilku ostatnich tygodniach nastąpiła chwila spokoju ? Oby tak ponieważ potrzeba mi tego niczym powietrza szczególnie teraz po sporach i całej masie niemiłych słów jakie usłyszałem oraz problemach sprawiających że nie ma chwili kiedy czuje niepokój, strach oraz brak nadziei ,że wydarzy się, spotka mnie coś pozytywnego z kolei samotność mi tego nie ułatwia.
Niemniej jednak wczorajsze spotkanie z pewną życzliwą osobą oraz rozmowa która się odbyła była jedną z niewielu dobrych rzeczy jaka mnie spotkała w ciągu ostatnich dni jakby ktoś uznał że należy mi i się rekompensata za odwołaną wizytę u psychologa.
Rodzina, faktycznie wychodzi się z nią dobrze tylko na zdjęciach a powiedzenie „człowiek człowiekowi wilkiem” pasuje do nas jak ulał. Żałuje że dopiero teraz doceniam obecność mojego dziadka póki żył jego charaktery, autorytet oraz pozycja skutecznie trzymała nas razem , nie to co teraz chociaż ostatnio odpukać jest spokojnie i nie wchodzimy sobie w paradę. Mimo wszystko podburzanie domowników przeciwko mnie przez babcię (nie wiem czy chce tak do niej mówić) oraz problem alkoholowy mojego ojca odcisnęły na mnie swoje piętno, szkoda że dziadka tu już nie ma , tyle razy mijałem drzwi za którymi był mogłem przystanąć i mimo strachu jaki przed nim czułem (może to była paniczna forma szacunku) to wydusić z siebie kilka zdań.
Martwi mnie moja praca i niepokój wywoływany przez kolejne błędy czemu stale je popełniam dlaczego nie mogę zrobić chociaż raz czegoś dobrze tak by nikt nie musiał po mnie poprawiać fakt mimo wszystko zaufali mi i dali szansę i do tej pory jest to mój najdłuższy staż w pracy ale na ile im wystarczy cierpliwości nie ma mam pojęcia tak samo jak wyjść na prostą.
Oby twoja rada moja droga była dobra oby pisanie pamiętnika pomogło mi poukładać myśli, pokazałaś mi dobrze jest zacząć od podstaw i je opanować aby pojawiły się efekty może i tym razem masz rację.
Chciałbym …
Każdy popełnia błędy, a wyuczyć się odpowiednich zachowań i reakcji jest cholernie trudno. Niestety. Mnie to pisanie pomaga, bo skłania mnie do myślenia i pomaga analizować. Lubię udostępniać ( i tak nikt nie wie kim jestem), bo wtedy to trochę jak grupa wsparcia. Mam nadzieję, że Tobie też pomoże. Powodzenia!
A ja szczerze Ci tego życzę 🙂