Coś o sobie

08:23
26.02.2019

Zastanawiam się czy kogoś zainteresuje to co piszę. Czy ktoś nie uzna że moje problemy są błahe i nie warte zachodu. Ale każdy jest inny i to co dla jednych jest blahostka dla innych może być końcem świata. Nie chodzi o to ze moja nieśmiałość jest dla mnie końcem świata bo mam rodzinę i przyjaciółkę i to co prawda jedyne bliskie osoby jakie mam ale ważne że oni sa. O moich problemach najlepiej umiem rozmawiać z przyjaciółką i jej mogę powiedzieć wszystko. Mamie jest mi wstyd o tym opowiadać ale ona wie i też jest dla mnie wsparciem. Co do mnie to największe problemy mam z przystosowaniem się do jakiegoś środowiska. Jestem teraz w liceum a gdy byłam w gimnazjum i wcześniej to liceum zawsze było takie odległe i wydawało mi się ze będę już na tyle dorosła ze nauczę się żyć wśród ludzi i z nimi rozmawiać. Wstydzę się pierwsza zacząć jakąkolwiek rozmowę więc izoluje się od otoczenia siedzę sama i gdy jest jakaś praca albo projekt w grupach to bardzo się stresuje i pocieszam myślą ze zaraz będzie po wszystkim, lekcja się skonczy i nie będę musiała już dłużej z kimś siedzieć i rozmawiać. Gdy ktoś się do mnie odezwie to wtedy staram się być fajna coś mówić ale nie wiem czy mi sie udaje i czasem nie wiem co można powiedzieć w danej sytuacji i milcze i się tylko uśmiecham. Najgorzej jest mi rozmawiać z chłopakami, tak to nie chce być ignorowana przez innych, ale znowu jak ktoś się odezwie to się wstydzę. Sama raczej nigdy nie rozpoczynam rozmowy przez co wiekszosc czasu siedze sama i odliczam czas do konca. Powtarzalam sobie ze w liceum zacznę wszystko od nowa, będę rozmawiać z ludźmi, będę śmiała ale przecież nie da się zmienić z dnia na dzień. Teraz powtarzam sobie ze tak będzie na studiach ale czy naprawdę? Czy będę umiała nagle być śmiała i zacząć rozmawiać z ludźmi? Planuje pójść do psychologa bo jeszcze nigdy tam nie byłam ale zastanawiam się czy jeden człowiek będzie w stanie pomoc drugiemu na tyle ze zacznie się inaczej zachowywać ?

8
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
PsychoLogikaa

Nieśmiałość nie jest błahym problemem i potrafi nieźle pokomplikować życie. Ale jedno jest pocieszające- z nieśmiałością można wygram. Niekiedy mam możliwość obserwować takie przemiany. To jest na pewno proces trudny i wymaga czasu. Nie musisz stać się nagle duszą każdego towarzystwa. Ale możesz wypracować taki stan, że codzienny kontakt z ludźmi nie będzie udręką. Psycholog Ci w tym pomoże, ale cała robota przede wszystkim będzie należała do Ciebie. Korzystaj ze wsparcia, jakie otrzymujesz od bliskich, korzystaj z ewentualnych wskazówek psychologa i walcz z całych sił o komfort swojego życia 😉

tompkin

Czołem :)Ja też czytam wszystko. Czasami czytanie pomaga. A czasami od czytania samemu „zachciewa” się napisać o sobie.

Bridget

Hej. Będę czytać Twoje wpisy, bo czytam wszystkie, które się tutaj okazują. Poznajemy się tutaj przez to, czasem podnosimy na duchu, radzimy sobie lub wskazujemy jakąś drogę. Fajnie, że jesteś :).

Nika33

Psychoterapeuta wskaże Ci odpowiednie narzedzia, których bedziesz musiała nauczyc sie uzywac. To nie tak, że jedno spotkanie i masz rozwiazany problem. Ja będę czytać Twoje wpisy z chęcą. Nie mysle, że Twoj problem jest blahy. Rownie dobrze moglabym powiedziec ze moj tez jest blahy bo teoretycznie nie musze robic tego, co robie. Sama krzywdze siebie, a potem biadole. Tu chyba nikt nikogo nie ocenia, a pisac powinnas glownie dla siebie i nie patrz co powiedza inni. Jak nie jestes gotowa na komentarze to je wylacz, ale z powiem Ci ze raczej nie spotkasz sie tu z krytyka czy hejtem 🙂… Czytaj więcej »