Czytam jego rozmowy z inną kobietą – boli jak diabli.
Śpi. Jest piękny. Zadbany, wypielęgnowany, wysportowany. Ja grubawa, wątpliwej urody. Nie mam czasu. Siedzę z dzieciakami i dbanie o siebie odkładam na później. Udzielam korepetycji. Kiedyś uczyłam w szkole.
Zbliżam swoje usta do jego powieki. Nawet nie wiem skąd pojawia się w mojej ręce nożyk do tapet. Nie waham się – zostawiam na jego twarzy wielki ślad. Oczy zalewają się krwią. Krzyczy, odpycha mnie od siebie a ja czuję satysfakcję.
„Nie jesteś już taki śliczny”
Cząstka mnie chciałaby się nie budzić. Kawa z mlekiem o 3 nad ranem. Siadam przy laptopie i otwieram jego komputer. Znam hasła. Czytam ich wszystkie rozmowy. Wiem, gdzie chadzają, kiedy się spotykają. Wiem, co ona lubi i co mój mąż tak naprawdę o mnie myśli. Boli jak diabli, ale coś we mnie woła o więcej. Jakby cieszyły mnie te słowa
„Żal mi jej i boję się, że coś sobie zrobi, jak powiem jej o nas”. I wysyła moje zdjęcie. Piękny upalny dzień na rowerach wodnych. Było supr. Przynajmniej dla mnie. Myślałam, że nie widzi we mnie tego, co ja widzę przeglądając się w lustrze. Myliłam się, bo widział o wiele więcej. Każdą fałdę, krzywego zęba, zdarty na paznokciu u nogi lakier, kilka żylaków pod kolanem i niedogolone bikini.
„Nie tłumacz się dziećmi. Ulka też rodziła” – powiedział, komentując mój biust, gdy mieliśmy się kochać a ja wstydziłam się włączyć lampkę.
Wszystko, co czytałam w jego komputerze było tak dosłowne, że nie pozostawiało złudzeń.
mam nadzieję, że znajdziesz w sobie silę aby od niego odejść….. wiem, że to nie jest łatwe ale z pewnością lepiej dla ciebie skoro wiesz, że cię zdradza Ty pierwsza odejdź.
Serio Ty ten nożyk wzięłaś? To twój mąż jest? Pozdrawiam
Ania99 chyba pisze o tym co chciałaby zrobić.Przynajmniej ja to tak rozumiem. „Cząstka mnie chciałaby się nie budzić. Kawa z mlekiem o 3 nad ranem”