Darcie mordy
Witaj szkoło. Koniec spania do 11 i chodzenia spac o polnocy. Gdybym nie szla na latwizne kazalabym dzieciom spac o normalnej godzinie, ale nienawidze tej walki o kazdy nakaz i zakaz i spora czesc sobie odouscilam. To taka forma zaniedbania, ale nie mam energii na nic innego. No wiec robimy lekcje od 2 godzin. W miedzyczasie kupa, siku, jesc, spac, pic, zmeczenie na przemian z pobudzeniem, nogi na biurku, rece w nosie uchu i dupie. Cierpliwosc siega zenitu. Juz nawet nie marze, zeby miec wieczor dla siebie… Bez dzieci. A jak mam nie wiem co z nim zrobic i nie umiem wykorzystac.
Slow kilka o postanowieniach noworocznych, motywacji i zmianach. Postanawiam, ze zrobie niebawem jakas liste postanowien…i jakos postaram sie zmotywowac do zrzucenia wielkiej dupy, ogarniecia chorego łba i przemiany w spelniona szczesliwa kobiete.
Dodaj komentarz