Dokąd uciec
Potrzebował dzisiaj uciec… z domu. Potrzebowałam oderwać myśli, skupić się na czymś innym. Szybko się zebrałam, wyszłam z domu i nie wiedziałam dokąd iść. Za chłodno na spacer, zresztą nie chciałam iść, bo to dobre na spokojne myślenie właśnie, a od myśli chciałam uciec. Komu nie będę przeszkadzać w spędzaniu niedzielnego popołudnia, u kogo nie będę czuć się jak intruz!? Pierwsza myśl najlepsza – poszłam, ale wciąż czułam, że popsulam plany. Posiedzialam chwilę, bo czułam, że na mnie już czas. Zapomniałam o tym co zapomnieć chciałam, ale poczułam się taka niepotrzebna 😔. Co to za ucieczka od rzeczywistości kiedy niema gdzie, co to za dom kiedy bezpieczeństwa trzeba szukać poza nim!!!
Dodaj komentarz