Dotknela mojej reki, pocalowalem ja
Ta, madre to nie bylo. Wyszla, a wlasciwie wybiegla przed chwila. Wszystko mi jedno. Albo w jedna albo w druga. Zajebiscie smakowala. Nie bede dzis spal. Nie dam rady. Nie odsunela sie. Zlapala ustami moja dolna warge. Wsunalem jej do buzi jezyk. Spedzilismy dzisiaj chyba z 10 godzin razem. Nie wiem, czy jeszcze przyjdzie. Jutro przyjezdza ten jej dentysta. Nie wiem, czy to co sie dzieje jest prawda. Poczulem, ze ona tego chce…ja tez chcialem. Powiedziala, ze przeprasza i pobiegla do siebie. Wyobrazam sobie, ze zaraz wroci. Zabijam czas pisaniem. Moze przyjdzie? Nosi mnie. Chodze po mieszkaniu jak nakrecony. Sam bym do niej poszedl, ale do konca nie wiem jak interpretowac jej chwilowe odwzajemnienie pocalunku i ucieczke. Czemu kobiety sa takie skomplikowane? Wcale mi nie jest wszystko jedno. Chce zeby wrocila i boje sie ze wiecej sie nie zobaczymy. Wyslac smsa? Dac jej spokoj i czas? Liczyc ze zostawi tego swojego lovelaska? Jestem podniecony, przestraszony i zdezorientowany. Ale nie zaluje.
Jak ja marzę by mnie tak pocałowano… Marzę by spotkać faceta z uczuciami, normalnego, empatycznego, którego targają takie uczucia jak Ciebie. Zazdroszczę „tej” od dentysty 😉 Serio. 🙂
Masz rację: albo w jedną albo w drugą. Brawo za odwagę 😉
Odwagi Ci odmowic nie mozna 🙂 informuj 📨