Dreczy mnie matka
Dzis dzwonila 3 razy i za kazdym razem zapewniala ze bardzo mnie kocha. Nie wiem czemu lubie ja dreczyc… Dala sie wkrecic i dobrze jej tak, moze wreszcie przestanie mnie dreczyc pytaniami o rodzine i dziewczyne.
Moja sasiadka uwielbia oscypki. Podgrzewalismy je w mikrofalowce i jedlismy z zurawina. Nastepnego dnia dostalem sraczki, nie wiem czego oni do nich dodaja. Ostatnio jestem wesoly i pozytywnie nastawiony. Ale nie jest prawda, ze mam zdrowe podejscie. Moje podejscie jest zbyt pozytywne. Nie umiem nie myslec, ze ona nie zostawi dentysty. Ludze sie i bede zyl nadzieja… Nie wiem do kiedy. Ale tak mi wlasciwie latwiej. Minus takiego nastawienia jest taki ze nie mam szansy na znalezienie kogokolwiek innego, byc moze tej jedynej maja w glowie Sasiadkę i te wszystkie nadzieje. Jak ostatnio byla u mnie mialem ochote ja pocalowac. Pewnie dostalbym w pysk…a nasze relacje by sie skonczyly. Jak juz bede zdesperowany to i tak to zrobię… zeby nie zalowac, ze nie zrobilem. A teraz ide spac. Sasiadka dzis nie przyjdzie, bo jest u niej kolezanka.
Kto nie ryzykuje, ten nie ma :). Możesz, zamiast przytulenia, mniej ekstremalnie – np. przytulić, objąć. To ma mniejsze zabarwienie erotyczne 🙂
Hm, na dwoje babka wróżyła z tym pocałowaniem. Jest ryzyko, że to wszystko popsuje. Ale z drugiej strony, kto nie ryzykuje…