Dziecko

Chcę dziecka. To moje marzenie. Chciałabym mieć rodzinę z pobudek czysto egoistycznych. Mieć swoje zasady, swoje życie. Nazywac rodziną nie ten chory uklad między mna, matka i siostrą tylko miedzy moim mezem i dzieckiem. Mam nadzieje ze szybko nam sie uda, bo zauwazylam ze ci starajacy się mają problemy.

Miedzy mna a siostra – poprawnie. Do matki przestalam sie odzywac. Pieprzyc taka matkę. Jedyną osobą na ktorwj mi zalezy jest moj maz.

Wczoraj pierwszy raz kochalismy sie bez zanezpieczenia. To bylo bardzo dziwne. Taka swiadomosc ze moze wlasnie teraz powstawac zacznie zycie. Cala sie trzęsłam i nie było to ani teoche naturalne. W glowie setki mysli i to raczej nie o tym jak jest mi cudowanie i jaka jestem podjarana. Raczej o tym jak bardzo zmieni sie moje zycie. Czy dam rade? Czy sie uda? Boze… Chyba tylko ja tak wszystko potrafie skomplikowac.