Dzien 2 ,

14:52
26.09.2018

Nienawidze swojej pracy. Tatus postanowil kiedys mnie i siostre usamodzielnic i w nagrode podarowal coruniom sklep, a teraz siedze tu i gnije. Kolejny dzien minal na klotniach z siostrunia o wizje rozwoju tej dzialanosci. Kolejny dzien na bezgranicznie nudnym i niszczacym szare komorki sprzedawaniu chleba i ziemniakow. W zdaniu piatym i ostatnim pragne podkreslic ze czuje sie jak zero, szczegolnie sprzedajac piwo i inne rarytasy podchmielonym starym zulkom ktorzy co i rusz zagaduja do mnie jak do tepej blondyny zza lady.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz