Gdybym chociaż robiła coś ważnego
Gdybym chociaż robiła w tej pracy coś istotnego. Leczyła ludzi, uczyła z powołania dzieci, pielęgnowała jakaś swoja pasję… Ja nic takiego nie robie. Nie wróciłam bo mam potrzebę tworzenia, pomagania czy realizowania się. Wróciłam tylko dlatego żeby nie gnić w domu. Za robotę w biurze dostanę stałe wynagrodzenie, za tą w domu nie dostanę nawet dziękuję. Mimo wszystko wyrzuty mnie zżerają. Bo nie mam za grosz ambicji, bo uciekłam od własnej rodziny.
Dodaj komentarz