Głaz
Moje życie nie jest moje… Bo nie żyje jak chciałam, bo nie umiem żyć… O takim kimś jak ja powiedziałabym, że przegrał życie, że zmarnował je. Wszystko jest inaczej niż miało być, ja jestem zupełnie inna. Nie wiem dlaczego tak jest, nie wiem kiedy tak się stało??? Czuję się bardzo pusta w środku. Życie tak się układało, że towarzyszyły mi głównie ból i strach. Dlatego nie umie zaufać, boję się kochać, bardzo boję się cierpieć znów. Trochę robię z siebie głaz, bo wolę nie czuć nic niż być raniona. Nie wiem jak bardzo silny musiałby byc ten ktoś zeby potrafić mnie otworzyć… Bo ja już nie wierzę, że ktoś może mnie pokochać, że dla kogoś mogę ważna, bo nie znacze nic…!!!
Mam wrażenie że najgorszym krytykiem wobec siebie jesteś Ty sama. Odpuść, po prostu odpuść. Polecam Ci (jeżeli lubisz czytać takie rzeczy) książkę ” Równia wznosząca” Alex Korb. Mi ta książka bardzo pomogła zaakceptować siebie i ruszyć dalej. Najbardziej zapadł mi rozdział gdzie autor pisze aby traktować siebie jak „szczeniaczka” 😀 nie obwiniać i karać jak coś nie wyjdzie tylko cierpliwie powtarzać i działać z miłością aż w końcu się uda.