gorzej nie lepiej?
Uświadomiono mi, ze moja córka przeze mnie też powinna brać udział w terapii, że skrzywdziłam ją bardziej niż myślałam. Bardzo się za to winię i nie umiem tego przełknąć ;(
Ostatnia moja sesja terapeutyczna to sam płacz i poczucie rozczarowania życiem i samą sobą. Jakby bardziej mi szkodziła niz pomagała.
Teraz nosze w sobie smutek od kilku dni i ogromna mobilizację.
Zaraz wyruszamy z Zosią na zakupy. Lubię z nią kupować, bo potrafi mi doradzić i jest jak moja mała przyjaciółka.
Dodaj komentarz