Grudniowy wieczór
Święta. Dziś mam już pierwszą „pre-wigilię”… I gdzieś między barszczem z uszkami a rybą zastanawiam się jaki to wszystko ma sens. Te choinki, ozdoby, spotkania, prezenty, dom wypełniony zapachem piernika, eleganckich perfum i mandarynek… Dotyka mnie bezsens wszystkiego. Może święta są tylko dla dzieci. Może tylko dla nich co roku cały świat odgrywa to przedstawienie? Chciałabym pójść już spać. Chciałabym żeby ten czas minął. Chciałabym żeby te święta nie były dla Was takim trudnym czasem jakim niestety w wieku wypadkach są … Dociera do mnie jak wiele jest na świecie samotności, bólu i nieszczęścia, ukrytego gdzieś pod blaskiem lampek i dźwiękiem kolęd. Ja sobie jakoś poradzę. To tylko kilka dni. Ściskam Was
Mimo dosc smutnych przemyslen Wesołych Swiat…albo przynajmniej SPOKOJNYCH 🙂
Dziękuję 🙂 Tobie również!