Dzien to noc , ona to on?
Przespalem dzisiaj caly dzien. Na sen nawet nic nie biore bo wiem ze nic nie da. Te leki tak mnie mula. Dzwonilem do psych i podobno na poczatku norma. Czekamy i bierzemy dalej. No to poczekam. Mialem dzisiaj wieczor z ATARI. Przyszedl kumpel. Pogralismy pogadalimy, zjedlismy pizze. Jak wychodzil widzialem nowa sasiadke. Powiedziala mi „czesc”. Byla sama. W sobote sama? Moze faktycznie nikogo nie ma? Malo prawdopodobne ale mozliwe. Tak jak mozliwe ze ma na imie Krzysiek. Hehe. Nie chce byc dluzej sam. Dobija mnie to i chce odmiany. Staje sie zwyklym desperatem ktory wszedzie widzi szanse. Ide ogladac serial. Niedziele pewnie tez przespie…
Tytul mocno abstrakcyjny…
Dodaj komentarz