I co teraz
Jestem… Tylko kim? Od 4 lat próbuje wstać z kolan. W sumie i tak jest nieźle… Oto Ja 43 letnia kobieta, matka dwojga dorosłych ale uczących się dzieci, właścicielka dwóch kotów i psa. Obecnie ni panna ni żona… Bo w separacji od 4 lat… Czas pozamykać sprawy…. Rozwód to ZAGADNIENIE obecnie jest na mojej tapecie, potem sprzedaż mieszkania za franki i pozbycie się kredytu…. Potem….. Jeszcze nie wiem…. Tymczas u siostry, wynajęcie mieszkania, wyjazd za granice?… Za dużo opcji, i gdzieś w głębi strach pomieszany z chcęcią przeżycia przygody… To chyba zostało mi z harcerstwa… Zamiłowanie do drogi… Do sprawdzenia co jest za następnym zakrętem…. Co jeszcze? Chyba terapia… Bo muszę zrobić porządek z przeszłością i jeśli na powrót w moim życiu ma się pojawić facet…. To nie chcę aby oberwał mentalne za ex… Nie chcę przyciągnąć nastętnego mentalnego klona ex…. Już odkryłam czuję pociąg do dupków…
Jestem na podobnym etapie