Ja już nawet nie płaczę…

00:55
19.07.2020

W mojej rodzienie zawsze był podział na tych lepszych i gorszych. Zawsze bylam ta gorszą. Mi można ubliżać. Ważne zebym ja przypadkiem sie nie odezwala. Rodzina mnie nienawidzi. Nie mam nikogo. Żadnej bliskiej przyjaznej duszy. Siedze w samochodzie. Jest po północy. Placze przykryta kocem. Chciałam tu nocowac żeby nie wracać do domu. Mam dość. Siostry, matki wsyzstkich. Wszystkich dla których jestem chisteryczka. Według, których jestem gorsza. Nikt nigdy nie stanie po mojej stronie. Zawsze jestem tą złą.  Jestem potworem? Jestem? To po co żyje? Nie chce. Naprawdę już nie chce. Nienawidze życia. Nienawidze siebie. Popełniłam błąd bo przyjęłam prace blisko domu. Powinnam byla wyjechac. Teraz juz za późno. Nie rzuce dopiero co zaczętej pracy. Prawie nie mam pieniędzy. Mialam odłożyć na mieszkanie i uciec. Ale chyba tego nie doczekam. Nie mam juz nic w życiu co dawaloby mi radość. Kazdy kogo kochalam mnie olał albo znienawidzil. Mam złamane serce, chorą rodzinę. Setki niespełnionych marzeń i deficyt wiary w siebie. Ja juz nawet nie płacze. Mi sie łzy same wylewaja…

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz