jak nie ojciec to siostra
Lekarze mówią, że jego stan jest stabilny i powinno być dobrze. Z jednej strony ulga, a z drugiej strach i rozczarowanie, że gdy dojdzie do siebie wróci to, co było. Przyjechała Agnieszka. Wystraszyła się pewnie, że ojciec umiera i postanowiła że ten ostatnio raz zobaczy ukochanego tatkę, z którym zostawiła mnie, a moze powinnam napisać jego ze mna? Teraz wysłuchuję jej żali..jak ona bardzo tęskniła, jak jej było ciężko, jak musiała tyrać, żeby móc wynajmować mieszkanie. No i nie obyło się bez dowalenia mi odnośnie zapuszczonego śmierdzącego domu i tego do jakiego stanu pozwoliłam doprowadzić się ojcu. Mam ochotę ja udusić, ale może te 2 dni jeszcze wytrzymam. jakim prawem ona mnie krytykuje? Może tu sobie zostać z tym gnojem i robić za jego służącą. Po tym wszystkim , jaki dla nas był ona zachowuje się jakby niczego nie pamiętała i to ze mnie stara się zrobić kogoś dziwnego. Kamil cały czas się z nia kłóci, ale ja nie umiem mówić tak prosto z mostu jak on. Zamiast kłótni z ojcem teraz wysłuchuje kłótni mężą i siostry. Zawsze to jakaś odmiana. Chciałabym żeby go sobie zabrala do Anglii jak taka miłośc się w niej obudziła.
Dodaj komentarz