Jakby nadchodził koniec

21:09
17.10.2018

Mam jakiś kryzys. Kiedy tylko maciek zbliża się do mnie zaczynam się trząść i czuję, że chce ode mnie tylko jednego. Unikam faceta z którym mieszkam i którego kocham, to jest jakieś chore. Staram się robić wszystko, by nie kłaść się z nim spać. Już się zorientował i nie ukrywam tego wszystkiego. Czuję, że przestaliśmy się lubić, jesteśmy od siebie bardzo daleko. Ostatnio źle się czuję, jestem osłabiona i pobolewa mnie brzuch. Pewnie moje niezbyt zdrowe odżywianie się kłania. Chodzę taka podupadła na duchu i nie umiem wyjawić Maćkowi, co mi się kiedyś przytrafiło. Nie wiem, czy nie mam depresji. Jak stan się przeciągnie pójdę do lekarza, bo już tak nie mogę. Mój związek się sypie. Przez głupi sex.

 

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz