Jakis idiota wjechal mi wlasnie w tylek
Klocilismy sie, przyjechala policja stalismy na skrzyzowaniy chyba 2 godziny. Jestem totalnie wymeczony i wyprowadzony z rownowagi. Ten osiol chcial mnie bic nawet. Nie umiem opanowac nerwow, chociaz wygladalem na spokojniejszego niz osilek z mazdy.
Dodaj komentarz