Jeść pić spać
Jest teraz taka piosenka. Ja bym zamienił słowa na „jeść pić s*ać”, bo spać nocami nie mogę. A funkcjonuje jak zaprogramowany juz jakiś czas. Jestem w związku od ponad 3 lat z kobietą która 2xroku ma ciężką depresję. Ja mam deprechę raz w roku. Szczęście że się nie zsynchronizowaliśmy, bo kiedy ja mam jazdę to ona mnie wspiera i odwrotnie. Było tak do tej pory. A teraz ja jestem na etapie ponownego leczenia i „nawrotu”, a ona przeze mnie dostaje korby. Kochamy się jak wariaci, ale dajemy sobie marne szanse na szczecie. Chciałem się z nią ożenić,załozyć rodzinę, ale boję się, co jak będą dzieci. Jak dwoje takich popaprańców da sobie radę i czy udźwignie wychowywanie małego człowieka?Mam 30 lat. Zamierzam pisać, bo zawsze jak coś sobie obiecam zapominam. No i dla jasności wydarzeń przeszłych. Zdecydowaną większość udostępniam, bo i tak mnie tu nikt nie zna ?
Witam wszystkich.