Jestem przeszkodą

21:14
27.12.2018

Doświadczenie terapii grupowej jest dla mnie chyba zbyt trudne. Nie umiem się otworzyć. Nic nie mówię. Siedzę i milczę. I tak trwa to już wiele wiele tygodni. Zastanawiam się czy nie zrezygnować. Czuję ogrom lęku i wstydu, które nie pozwalają mi się odezwać a nawet podnieść wzroku z podłogi. Tak. Wiem, że to dziecinne. Przecież wystarczy się przełamać. Ale nie wiem o czym miałabym mówić. Nie chcę marnować czasu terapeutów i grupy. Inni mają większe problemy niż ja, ważne jest żeby dać im uwagę i wysłuchać. Jestem zbyt młoda i zbyt głupia żeby cokolwiek powiedzieć i jakkolwiek się odnieść do czyichś problemów. Poza tym sama nie świecę przykładem więc jakie miałabym prawo radzić coś innym. Jestem dnem. Zastanawiam się czemu jeszcze tam przychodzę. Marnuje tylko miejsce. Nie nadaje się. Nawet moje milczenie irytuje grupę.

Właściwie nie wiem dlaczego o tym tu piszę. Czuję jakbym była w pułapce. Ta terapia miała być dla mnie ostatnią szansą, którą sobie dałam. Co więc jeśli nie umiem z niej skorzystać… Zamiast coraz łatwiej jest coraz trudniej. Nie mam sił żeby dalej walczyć.

 

10
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Szuzi

Ja nie wyobrazam sobie siebie na terapii grupowej. Mialam problem, zeby otworzyc sie przed wlasna psychoterapeutka…. Zebyby w ogole zwrocic sie po pomoc. Poddac sie ocenie tylu ludzi i opowiedziec o swoich traumach i krepujacych nawykach…to dla mnie tak bardzo osobiste, ze nie dalabym rady. Wydaje mi sie ze tutaj mam namiastke terapii grupowej: – uzmyslawiam tu sobie ze inni maja podobne trudnosci – wpisy innych daja mi nadzieje na polepszenie mojej sytuacji i pokazuja jak inni radza sobie w kryzysach – mam info zwrotne, ewentualne wsparcie w komentarzach – inni dostarczaja mi wzorcow lub pokazuja czego nie robic..no i… Czytaj więcej »

Michal

Nie byłem jeszcze nigdy na terapii grupowej, co więcej nie byłem jeszcze w ogóle na żadnej terapii, ale z jakiegoś powodu to co piszesz jest mi bliskie. Nie wiem co Ci doradzić czy warto tam chodzić czy nie, ale wiem że nie możesz myśleć tak że Twoje problemy są nie ważne bo ktoś ma gorzej od Ciebie. Twoje problemy są najważniejsze dla Ciebie i na tym się powinnaś skupić nikt nie zrobi tego za Ciebie. Z tym milczeniem to może jest trochę inaczej? Może ono tak naprawdę nie irytuje grupy tylko irytuje Ciebie? Przynajmniej ja tak mam ostatnio, łapie się… Czytaj więcej »