jutro sielanka
Bilet kupiony dla Kamila na 21 września. Birmingham, czy gdzieś niedaleko. Plan mamy taki, że jak trochę zarobi i się ogarnie, ja dojadę do niego. Ma mi wysyłać kasę. Z jednej strony jestem się cieszę, bo będę wolna kiedy wyjadę. A co będzie z ojcem? Siostra do niego nie wróci. MOPS się nim zajmie. Mieszkanie tak czy siak bedzie na mnie i na siostrę. Wyrzuty sumienia mam tylko w nocy, nad ranem kiedy znowu zobacze ojca szybko mi przechodzi. Nienawidzę go.
Jutro jedziemy z Kamilem nad rzekę. zrobimy sobie romantyczny piknik, bo dawno nie spedzalismy czasu sami zdala od domu.
Dodaj komentarz