Kiedyś było lepiej. Miałam swoja bańkę…

11:11
27.06.2019

Kiedyś byłam pełna energii i nadziei. Po urodzeniu czułam się spełniona i kochana. Niestety okres ochronny się skończył, a ja zostałam mamuśką bez wymówek. Kiedy jesteś w ciąży lub masz małe dziecko ludzie patrzą na Ciebie inaczej. Są mili, a w ich oczach widać sympatię i troskę. To głupie, ale brak mi tego uczucia. Mąż na, każdym kroku okazywał mi wdzięczność dbał o mnie, ja dbałam o niego. Byłam typową żoną i matką: prałam, sprzątałam, gotowała, robiłam zakupy, dbałam o nasze maluchy. Chociaż zastanawiając się chyba dziś nie jest to typowe. To poprawka: byłam jak typowa żona i mama z lat 80-tych i czułam moc. Kilogramy po ciąży nie stanowiły przeszkody. Rozstępy też nie…ani brak pasji i swoich własnych potrzeb. Ja żyłam dla rodziny, czekając na męża z ciepłym obiadem. Kiedy najmłodsza z gromadki skończyła 7 lat poczułam, że coś się zmienia. Dla mojej nadwagi i niepomalowanych ust czas nie był już wymówką. A obowiązki domowe przestały być pracą.

Mąż wracał z pracy coraz później, kochaliśmy się coraz rzadziej, rzeczy które robimy wspólnie praktycznie nie było.  Odszedł, potem wrócił…i znów odszedł na dobre. Sama z dziećmi żyję 2 rok. Pracuję u ojca w firmie, mieszkam w domu rodziców. Od rozwodu po prostu nie potrafię się pozbierać. Z wzorowej matki stałam się nerwowym złośliwym babsztylem, dla którego trójka dzieci jest po prostu zwykłym przymusem. Od czasu do czasu spotykam się ze starszym facetem, który zdradza ze mną swoją cnotliwą i bogobojną żonę. Czasem kupuje mi różne rzeczy, więc można to nawet nazwać sponsoringiem. Najgorsze, że go chyba kocham, a jestem dla niego nikim. Czasem jedziemy do innego miasta, gdzie możemy się przytulać i całować. Wyobrażam sobie wtedy, że jesteśmy razem, że to z nim mam dzieci…i że za kilka godzin wracamy do wspólnego wypełnionego miłością domu.

 

2
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Szamanka

Nawet nie wiesz jak bardzo trzymam za ciebie kciuki, żebyś znalazła kogoś, kto cię pokocha i da ci miłość na którą zdecydowanie zaslugujesz. Bedzie lepiej,

Ania

Napisałam wiadomość. Pozdrawiam