Kobieta

Siostra przyszła dziś do mnie z koleżanką do pracy. Oczywiście wiem, o co chodziło. Ale nic z tego. Jej koleżanki są dla mnie za młode. Przyprowadza mi takie siksy, które wpatrują się we mnie i byłyby w stanie zrobić chyba za wiele i zbyt szybko. Wole kobiety, które wiedza czego chcą. Które mają w sobie pozorny chaos spowodowany nie brakiem wiedzy i doświadczenia, tylko nadmiarem informacji i brakiem umiejętności poukładania ich. Brzmi możne dziwacznie, ale właśnie takie kobiety wydają mi się pociągające. Naturalne… Chciałbym mieć kobietę. Zazdroszczę facetom, którzy mają rodziny. Nie chcę być sam. Siostra prędzej czy później wyjdzie za mąż i zostanie matką. A ja? Zostanę sam. Wujek, brat, szwagier… widujący się z nimi co weekend, albo dwa…albo jeszcze rzadziej. Bez sensu. A może ja ją blokuję świadomie? Żeby mieć ją dla siebie? Cholera wie. To byłoby podłe…jesli byłoby świadome, a tak …byłoby po prostu smutne i chore.