Koleżanka z pracy
Mam mały kryzys. Dowiedziałam się, że mąż pisze „dziwne” smsy z koleżanką z pracy. Nie zauważyłam niczego podejrzanego i nigdy w życiu nie podejrzewałabym go o zdradę. Czasami wieczorami gada z kimś na fb, nigdy nigdzie sam nie wychodzi wieczorami. Nadszarpnęłam trochę jego zaufanie, bo gdy poszedł się kapać przetrzepałam mu telefon. Połączenia wyczyszczone, ale smsmy były. „Wiesz, że jestem samotna, a do pracy chodzę tylko dzięki Tobie” Odp mojego męża: „Pochlebia mi to, ale to Ty robisz zajebistą kawę i dzięki niej nie śpię na biurku 8h” dalej uśmieszki inne głupkowate obrazki. Nie wiem, co myśleć. Ignorować i zachować ostrożność, czy zrobić awanturę? Staramy się o dziecko a on ewidentnie wchodzi w jakiś flirt. Jeśli nie więcej. Jestem tak bardzo zawiedziona i zła, że mam ochotę na olbrzymią kłótnie. Wiedział, że szczerość i lojalność są dla mnie najważniejsze. Mój dobry czas chyba się skończył, boję się że znów wszystko wróci.
Współczuję, ale może to niewinny ems. Nie wiem, co bym zrobiła na twoim miejscu. Próbowałabym pogadać i wstrzymała się ze staraniami o dziecko. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.
Tak zrobiłam , a ostatnio siedzi z komórka w reku nawet w nocy. Nie mam dostępu do jego telefonu> nie wiem co robi w pracy i dlaczego powrót zajmuje mu az godzinę. Załamka