koniec tygodnia – co sie udało?
Z tych długofalowych podsumowanie zrobie sobie pod koniec miesiaca, ale koncentrować się wolę na tych małych, łatwiejszych planach. Wtedy trudniej mi się bedzie zniechęcić.
Co mi się udało w tym tg:
- posprzątałam i zagoniłam do roboty cała rodzinę, mieszkanie wysprzatane na tip top
- zrobiłam kolacje dla siebie i meza, było miło, on zamierza odwdzięczyć się dzisiaj tym samym (co prawda zamowi, a nie zrobi ale tez milo)
- obiad zjedlismy razem przy dużym stole 🙂
- sexu jeszcze nie było, ale dziś bardziej się „wczuję”
- angielskiego nie pouczyłam się ani chwili więc przechodzi na nastepny tydzien
I tak nie jest źle, jestem zadowolona
Dodaj komentarz