Krok do zapomnienia
Dobry obiad, spacer z dzieckiem, spełnienie fanaberii łóżkowych mojego męża. Tyle wystarcza, żeby zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Adrianowi tez tyle wystarcza, żeby uznał, że jestem szczęśliwa i tworzymy fajną rodzinę, której niczego nie brakuje.
Dzisiaj czuje wyjątkową pustkę. Tak jakby wszystko co robię nie miało sensu, a prowadziło mnie jedynie do śmierci i zapomnienia.