Łatwiej
Dostaję coraz więcej wiadomości od matki. Postanowiłam usamodzielnić nie tylko siebie, ale i ją. Wyrzuty sa coraz mniejsze. Zaczynam lubić swoje życie. Oglądam co wieczór filmy, zapisałam się na basen. Spotykam się z koleżankami, choć nie mam ich wielu. Mam „swoje” mieszkanie do którego wracam z wielka chęcią. Szkoda, że nie wpadłam na pomysł zorganizowania tak swojego zycia tuz po studiach.. Tego żałuję najbardziej.
Dalej doskwierają mi dolegliwości całego ciała i muszę się mocno koncentrować, by tłumaczyć sobie, że to zła reakcja na ztres. Uczę się nowych reakcji. Bardzo powoli, ale uczę.
Dodaj komentarz