Maluje, pije, nie pije, odzyskuje kontrole po swojemu
Maluje prawie caly czas. Pije z przerwami, ale trzymam sie zasad. Jak powiem sobie, ze nie wypije, to potrafie nie zlamac postanowienia. Trzyma mnie wtedy to, ze za 2-3 dni napije sie znowu. Cierpliwie czekam. Umiem. Prawie skonczylam moj obraz. Wczoraj bylam na zakupach. Wydalam zawrotna kwote na ubrania. Nie wiem po co mi one, ale poczulam sie dobrze wiedzac, ze bede wygladac lepiej. Dzis obejrze z mezem komedie i wypije lampke wina. Tak. Jedna jedyna. Dam rade. Bedzie milo.
Dodaj komentarz