Mama zaprosiła mnie na wigilie

21:00
25.12.2018

Wigilia byla w porzadku. Kupilam kazdemu drobny upominek. Dzieciaki dostaly male klocki i slodkosci. Spedzilismy wczoraj caly dzien razem. Pomagalam mamie gotowac i zajmowalam sie przedszkolem. Bylo prawie normalnie. Pomijajac podchmielonego darmozjada ktory siedzial przed tv i nawet nie kiwnal palcem. Po kolacji poszlam do siebie. Dzisiaj tez bylam. Mama zaprosila mnie na obiad. Przyszlam i musialam wszystko zrobic sama, bo cos jej sie z nadgartkiem stalo. Kiedy mylam naczynia jej facet spytal czy niczym ich nie zaraze. Chcialo mi sie plakac. Mialam ochote wybiec stamtad i juz nigdy nie przychodzic. Wiem, ze kazdy widzi moje palce. Sa podgojone, ale ciagle wygladaja oblesnie. Staram sie, zeby wyleczyc rece. Umylam naczynia i poszlam do domu. Siedze teraz sama, jutro tez. Pojutrze ide do pracy. Smutno mi samej. Nie mam nikogo, komu by na mnie zalezalo. Chciałabym, zeby ktos kiedys sie o mnie zatroszczyl… Wczesniej nie doznalam tego uczucia…Nigdy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz