Mimo ze mi lepiej podczas naszego spotkania wyłam jak głupia

00:16
10.08.2018

Taka prawda. Nie mogłam się uspokoić, łzy płynęły mi same i nie chciały przestać. Czułam się tak bardzo upokorzona, taka malutka i beznadziejna. On był dumny, pewny, jakby nic nas nigdy nie łączyło. Jakbym go nie znała. Następnym razem zobaczymy się na rozprawie. I mam nadzieję, że to będzie ostatni raz, kiedy spotkam tego zakłamanego zdrajcę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz