Może rodzina nie jest dla mnie
Każdy mój związek kończy się średnio po 2 latach. Właśnie rozstałam się z narzeczonym. Zaręczyliśmy się bo nalegali jego rodzice, a on był strasznym przydupasem matki. Nie wiem po co traciłam czas na takiego faceta. Mam doła bo nie wiem czy coś nie tak jest ze mna czy mam pecha i nie trafiłam jeszcze na nikogo z kim mogłabym trwać w normalnym związku i załozyć rodzinę. Pierwszy moj chłopak odszedł po 2 latach. Chodzilismy razem do liceum. Potem drogi nasze sie rozeszły. Nastepny na studiach. Skończyło się wielką awanturą o to, że nie chciałam na fb napisać , że jestem w związku. Potem był związek z o 10 lat starszym facetem. Moi rodzice bardzo go nie lubili, nie chcieli żeby przyjezdzał w weekendy, uważali, że mnie wykorzystuje. Mi było z nim dobrze, ale miałam wrażenie, że nie chciał się zbyt mocno angażować. Ostatni był Adrian. Maminsynek, który przekładał opinie swojej matki nad moją. Z każdym byłam średnio 2 lata. Ja nie wiem co ja robię żle. Moje koleżanki mają mężów, a ja ciągle jestem z kimś innym. Matka mowi, żebym nie przedstawiała jej kolejnych chłopaków dopoki nie bedzie to cos powaznego. Czuje sie jak jakaś rozwiązła dziewucha. Nie mieszkam z rodzicami, ale bardzo przeszkadza im to, że nie umiem utrzymac związku. Beznadzieja, może nie jest mi pisane mieć męża i dzieci.
Dodaj komentarz