Narodziny
Dawno temu umarł we mnie alkoholik czyli emocje przekazane mi przez matkę, która była DDA. Wczoraj umarł we mnie tyran i despota, które to emocje otrzymałam od swojego ojca.
Teraz jestem wolna, żyję – zrobiłam dziś obiad dla siebie i syna i odczułam radość i szczęście.
Od momentu, gdy opuściłam dom swoich rodziców minęło 24 lata tyle czasu zajęło mi wyzwolenie od tych zależności. Mam 54 lata i nareszcie jestem sobą. Dobrze, że zdążyłam.
Jestem szczęśliwa, odzyskałam siebie.
Bardzo dobrze. Możesz zatem być przykładem 🙂
Cieszę się że odnalazłaś szczęście i (co najważniejsze) siebie. Trzymaj tak dalej <3
Będę trzymać – dziękuję 🙂