Nic już nie rozumiem

00:53
23.06.2019

To jakaś chora sytaucja. Nie wiem już co jest prawdą z tego co ona mi mówi. Nic tu nie trzyma się kupy. Byli razem na tygodniowych wakacjach, mieli razem zamieszkać, mieli brać ślub, on ją zdradził podobno, rozstali się. Nie wiem jaka kolejność. Sasiadka placze sie w zeznaniach. Dziś śpi u mnie. Płakała, kochalismy się, opowiadała to wszystko jakby zawstydzona. Nie dociekam, bo wydaje mi się, że nakrycie jej na kłamstwach i postawienie pod ściana sprawi, że poczuje się upokorzona i ucieknie. Kocham ją chyba. Mimo, że nie wiem, co z tego co mi mowi jest zwykłym kitem. Chciałbym wiedzieć, chciałbym zeby byla wobec mnie uczciwa. Ale jak mam jej nie miec wcale, to wolę zeby było tak jak teraz.

W moim łóżku śpi kobieta. Czy jest moją kobietą? Dziś jest. Musze pracować, bo przez nią olałem dziś cały dzień i koleś dla którego robię ciśnie.

Moje życie jest dziwne. Ale przynajmniej głowa zajęta czym innym niż nieuzasadnionym lękiem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz