Nic mi nie jest

10:10
25.07.2018

Naczyniowiec stwierdził, że nie ma żadnych śladów obrzęku limfatycznego. Mam asymetrię nóg i podobno ludzie tak mają.Miałam robionego Dopplera, mierzona nogę, robione badania krwi. Pojawiają się pojedyncze żylaki, ale na razie nie ma co ich ruszać. Czy to oznacza, że jestem walnięta?? JA znowu zrobiłam to samo. Który to już raz byłam w stanie dac sobie ciac rekę, że to nie schiza? Ja byłam załamana, tak jakbym miała za chwilę umrzeć. To było takie prawdziwe. Przeraża mnie to. Teraz będę wiedzieć, że gdy następnym razem znów wpadnę w taki dół… to będą moja urojenia. Dam radę! Nie jestem aż tak głupia. Wrócę sobie spokojnie do tego wpisu, przeczytam, przyswoję i będę wiedziała, że znów schizuję. Będę miała dowód swojej głupoty i zawirowań swojego mózgu: nie umieram, nie choruję, mój mózg to wymyśla. Tylko po co? Jaki jest tego powód? Mam nadzieję, że wystarczy mi racjonalizm i uniknę wizyty u psychiatry. Nie wydam niepotrzebnie kasy na kardiologa, laryngologa, pulmonologa, chirurga, urologa, neurologa i nikogo innego. Przecież to powinno być proste.

1
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Szuzi

Rozumiem co przezywasz. Chyba chodzi glownie o to zeby wypracowac sobie sposob i reakcje na to co dzieje sie w glowie. I nie nastawiac sie na to, ze to juz ostatni raz bo wtedy dochodzi jeszcze poczucie porazki. Taka wrazliwosc i trzeba z nia zyc