nic

18:00
14.08.2018

Dzień tak beznadziejny, jakich wiele.

Nudno w pracy. Nudno w domu.

Zero chęci do działania, tworzenia, życia

Egzystencja, monotonia i bezsens.

Karol drze mordę odkąd tylko weszłam do domu, bo przeze mnie nie moze dostać się do swojego roweru.

Matka jak zwykle przy kwiatkach w ogródku.

Ojciec jak zwykle śpi.

Ja jak zwykle myslę nad wszystkim za dużo i żałuje że urodziłam sie w takiej żałosnej rodzinie, tworząc razem z januszami i grazynami tej oto polskiej wsi druzyne pierscienia.

Mieszkanie na wsi to tragedia.