Nie cierpię mojej córki!!! AAAAAAAAAA!!

00:08
21.03.2019

Żal. Jestem beznadzieją matka, zepsułam się nieodwracalnie. Źle mi to pisać, mówić i w ogóle o tym myśleć, ale nie cierpię swojej nastoletniej córki tak bardzo, że mam ochotę przeklinać, krzyczeć i wyprowadzić się z domu!!! Ja wiem, że to kiepski wiek, hormony, rozchwianie, problemy z dupy wzięte wyniesione irracjonalnie do rangi raka, bezdomności i światowego ubóstwa…i w ogóle…ale już nie mogę znieść tych wiecznych fochów, przypierdalania się albo izolowania, pyskowania, wywracania oczami, sarkazmu, egocentryzmu, lenistwa i srania na wszystko (oprócz telefonu!). Tak, więcej wyrozumiałości, więcej spokoju, więcej uwagi. Zajebiście. Co dostałam za to „więcej”? Egoistkę, która jakbym zdychała nie podałaby mi szklanki wody, tylko płakała, kto ją do szkoły zawiezie! Tak właśnie myślę, że by było. Plus posiadania mojej córki jest jeden, nazywa się 500+. Co za beznadziejny dzień!

3
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
MindtheGap

Hehe, doświadczam tego regularnie w odniesieniu do obydwu córek. To chyba normalne w przypadku nastolatek, że są mega irytujące? (młodsza ma 10, ale mentalnie jest już nastolatką)

Niejawna

Kiedyś się wyprowadzi. Ja się tak pocieszam ?

tompkin

Dobrze, ze chociaz jeden jest 🙂